11 lipca 2007

era słoiczkowa

Ponieważ Porankowy Tata ma wolny tydzień, Porankowa Mama nie ma chwili dla siebie... Taka kolej losu - tata i córka bawią się radośnie, a mama po nich sprząta i pilnuje, by dom się nie rozpadł...
W ekspresowym skrócie zatem: od soboty Porankowa Panienka żyje w erze słoiczkowej i o dziwo, zachowuje się tak, jakby wcale nie było to dla niej nic nowego. Bez problemu je z łyżeczki i pije z kubeczka. Wprawdzie przeżyła szok przy pierwszym kęsie marchewki Gerbera, ale trwał on tylko chwilę i od razu załapała, o co biega (załapała dosłownie, bo wpierw złapała marchewkę w łapkę). W menu mamy więc jak dotąd: marchewkę, sok jabłkowy i sok z winogron z melisą i rumiankiem, skórki od chleba i herbatki Hipp. W kolejce czekają kolejne słoiczki, kaszki i soczki. Pychota! Serio!

Teraz w porankowym domu rządzi Porankowa Pani Prezes! (to tak nawiązując do reklam tv...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daisypath Christmas tickers