26 stycznia 2012

5









3 galaretki, 2 opakowania śmietanki, 12 jajek na tort, 3 jajka na 30 muffinek, 8 kwiatków, 16 listków, tona mąki, trochę cukru i morze kawy. Do tego jedna świeczka z cyfrą PIĘĆ! I tyle w tym temacie. Do Gwiazdki nie będę patrzeć na słodkie!

I żeby nie było, tort zrobił Ślubny! Mój biszkopt wyszedł... wyrośnięty inaczej.

24 stycznia 2012

Pojutrze...

... to nie tytuł filmu katastroficznego, który można było oglądać w kinach. Choć szczerze mówiąc, data 26 stycznia - czyli właśnie pojutrze - może faktycznie zaznaczyć się w historii jako koniec świata w wydaniu nam znanym. Tak, chodzi o SOPA, ACTA i im podobne regulacje.

PORANKOWA RODZINA MÓWI: STOP ACTA!!! 
Dla dobra naszych dzieci!



Ale nie o tym miało być. Pojutrze, moi drodzy, w porankowym kalendarzu ważna data. Gloria Starsza, znana też jako Porankowa Panienka, bohaterka wielu opowieści, obchodzić będzie 5 urodziny. P I Ą T E! Świeczka kupiona, tort zaplanowany, ciastka do przedszkola także. Rozważania na temat zerówki/szkoły rozpoczęte, ulgowe bilety autobusowe kupione. But rozmiar 33/34 także.

I uparcie nadal podkreślam, bo nie do wszystkich to dociera: nie, my nie obchodzimy hucznie regularnych urodzin, nie urządzamy kinder balu, tort pieczemy własnymi siłami dla najbliższych (włączając w to babcie i dziadków), nasze dziecko nie oczekuje góry prezentów. Podobno nadal jesteśmy w mniejszości... Chyba zacznę się do tego przyzwyczajać...

A na marginesie, post ze zdjęciami, który wisiał na stronie przez dzień usunęłam z powodu usterki technicznej - blog odmówił współpracy z programem obsługującym transfer zdjęć. Może sąsiad się wściekł jak zobaczył swoje kwiatki z ogródka sfotografowane bez jego zgody? Może jego koncepcja zasadzenia kwiatków w ogródku jest chroniona prawem autorskim? Kto wie...

17 stycznia 2012

siła przyzwyczajenia

Mówi się, że dzieci matek, które są gadułami, później zaczynają mówić, ale gdy już zaczną, mówią pełnymi zdaniami. Niedawno dowiedziałam się także, że jeśli dziecko zaczyna nagle mówić skracając bądź pomijając etapy wydawania z siebie "dziwnych dźwięków", jego język staje się leniwy i może mieć problemy z poprawnym artykułowaniem. Przykład, Gloria Starsza, która gadulstwo ma w genach po matce, ale dopiero dzięki pomocy logopedy zaczęła latem prawidłowo artykułować dźwięki szeleszczące i syczące i nadal pracuje nad poprawnym "r".
Chadzamy więc do logopedy. Podczas gdy Gloria macha jęzorem, powtarza słówka i zdania oraz układa różne puzzle, matka-pedagog zwija się z nudów na krzesełku (od niedawna biorę ze sobą notes i bawię się ze swoją wyobraźnią). Ostatnia wizyta była jednak intrygująca. Oto kilka zagadek językowych, które zapamiętałam (rysunki mojego autorstwa):

Dokończ zdania zgodnie z tym, co widzisz na obrazku:
1. Ola ubiera...


2. Między drzewami wisi...

Proste, prawda? Ha, jak się okazuje, nie.

Rysunek 1. 
Gloria spogląda na obrazek i mówi:
- Ola ubiera czapkę, szalik, rękawiczki i płaszcz.
- Nie, to nie jest płaszcz - odpowiada logopeda.
- Kurtkę? - zgaduje zdziwiona Gloria.
- Nie, rybka. To jest PALTO.
Tak, jasne, palto... mama, a co to jest palto? 

Rysunek 2.
- Między drzewami wisi sznurek- mówi Gloria.
- Nie, to jest LINA. A na linie, co wisi?
- Jakiś materiał.
- No, jak to się nazywa? To coś na czym śpisz.
- Pościel? Prześcieradło?
- Nie. To jest przecież BIELIZNA POŚCIELOWA.

W repertuarze były także: liszka (usilnie nazywana przez Glorię gąsienicą i dżdżownicą), afisz (przecież nie plakat), pajac cyrkowy (clown to przecież nie po polsku), floksy i lewkonie...

Ręce opadają. Czemu się jednak dziwić? Logopeda jest pokolenie starszy ode mnie. Być może w naszych czasach pokolenie to przepaść... A nad przepaścią liczy się siła przyzwyczajenia, także językowego.

Kto prawidłowo dokończył zdania?  



11 stycznia 2012

żaby

Ciekawym tego, co słychać u naszych Aborygenów, melduję, że mają się dobrze. Ostatnio prowadzą dość urozmaicone życie towarzyskie. Rosną, nocami kumkają, są coraz bardziej oswojeni i nawet chwilami zabawni.

(zdjęcie jest genialne, prawda? moje ulubione!)


a dla tych, co nie wierzą, że to zwierzęta zabawne, prezentuję dowód
- uwaga! film dla ludzi o mocnych nerwach! ;)

Ślubnemu nic się nie stało, żaba ma się też dobrze, uciekinier został złapany (podobno...).

6 stycznia 2012

Orszak Trzech Króli



 Mędrcy świata, monarchowie, gdzie śpiesznie dążycie?  
Powiedzcież nam, Trzej Królowie, chcecie widzieć Dziecię?
Mędrcy świata przybyli, a wraz z nimi jakieś 3 tysiące osób (tak szacują media). Korony zdobyliśmy - dla Glori stanowczo za duże. I choć pogoda była taka sobie, nie przeszkodziła nam w dobrej zabawie (co innego Aniołom - te zapewne padną na zapalenie płuc w najbliższym tygodniu, bo stały na tym zimnym wietrze bez kurtek!). 


Za rok też się wybieramy! Tym razem przygotujemy odpowiednie szaty.

Organizatorom proponujemy popracować trochę nad nagłośnieniem imprezy oraz zmienić "człowieka od muzyki", który chyba zapomniał jej ze sobą zabrać.


I jeszcze jedna uwaga do organizatorów: może warto inaczej rozwiązać kwestię reporterów? Trochę dużo ich się kręciło w Betlejem i nieco "przyćmili" swą obecnością istotę sprawy, co widać chociażby na załączonym video:




No ale przede wszystkim: Chester był BOSKI!

A kto nie wie, o czym mowa, niech zajrzy tu:

Orszak Trzech Króli

4 stycznia 2012

nie chcę cię znać!

Sąsiad mnie nie lubi. Miał dziś do nas przyjść i w połowie korytarza zawrócił do domu z płaczem wołając "Nie idę". Nie powiem, zrobiło mi się dziwnie.
Co innego Glorie. Glorie sprawiały wrażenie szczęśliwych, że sąsiad się rozmyślił. Odetchnęły z ulgą i zabrały się do wyciągania pochowanych po kątach - w obawie przed sąsiadem - zabawek. Zdemontowały też zaporę zakazującą sąsiadowi wstępu na górny poziom piętrowego łóżka.
Ślubny z kolei wcale się nie zdziwił takim obrotem spraw. Powiedziałabym wręcz, że się tego spodziewał, choć może nie tak szybko.
- Ale mnie nie bawi to, że on mnie aż tak nie lubi. Będę musiała iść do niego się pobawić. Może zmieni zdanie? - gdybałam.
- I niewiele to zmieni. Trochę cię polubi, ale i tak przychodzić do nas nie będzie chciał. Źle mu się to miejsce kojarzy - skwitował Ślubny.

To nie jest zajawka powieści kryminalnej ani wyznanie patologicznej sąsiadki. To smutna rzeczywistość, z której trzeba zapamiętać jedno: Nigdy nie wychodź bez pożegnania się z dzieckiem, gdy zostawiasz je nawet na chwilę pod opieką sąsiadki...
Nawet jeśli ta sąsiadka jest całkiem fajna i pedagogicznie rozgarnięta! ;)

2 stycznia 2012

Szczęśliwego Nowego Roku!


Nowy Rok! 

Sylwester, g. 22:30
- Mama, ale obudzisz mnie na fajerwerki?
- Jasne. Śpij. Obudzimy Cię.

Sylwester, dziesięć minut przed północą
- Młoda, budzimy się, fajerwerki niedługo będą!
-  (cisza)

Nowy Rok, g. 3:10
- Fajerwerki!?!? Były fajerwerki! Nie obudziliście mnie! Przegapiłaaaammmmm!

Szczęśliwego Nowego Roku, moi drodzy. Oby Was w tym roku nic ważnego nie ominęło!
Daisypath Christmas tickers