18 stycznia 2009

siła reklamy

Porankowa Mama z Porankową Panienką wybrały się na dłuuuugi spacer w kierunku biblioteki uniwersyteckiej. Do oddania miały bowiem trzy książki, które to Porankowa Mama - jako że jest tylko doktorantem - mogła wypożyczyć z wypożyczalni wyłącznie na jeden miesiąc (słownie: 30 dni). Termin oddania minął 3 stycznia, akurat wtedy, gdy porankowych zaczęło rozkładać. Porankowa Mama jechała więc do biblioteki pełna skruchy, gotowa bez marudzenia zapłacić karę za przetrzymywanie materiałów. Kaszlące dziecko wzięła jako corpus delicti, na wszelki wypadek, jakby ktoś się czepiał.
W sumie wyprawa do biblioteki to nic szczególnego. Autobusem w jedną stronę, spacer przez miejski "Plac Pigalle", oddanie książek i zapłacenie kary, tramwajem dojazd do pętli i z pętli jazda autobusem, co to pod sam dom podwozi. No ale, jako że Porankowa Mama z palca pomysłów na posty nie wysysa, życie nieco ten scenariusz podkolorowało.
Bo oto bowiem, wysiadając na pętli z tramwaju, Porankowa Mama wpadła w dołek. Dosłownie. Taki dołek chodnikowy. Tak jej się przynajmniej wydawało, bo nagle grunt się zachwiał i trzeba było równowagę łapać, żeby nie fikać z dzieckiem na ręku. Porankowa Mama już miała okoliczne psy na stanie dróg polskich wieszać, gdy coś ją tknęło i się rozejrzała. Chodnik jak na złość był idealnie równy. Za to obcasy jej zimowych botków nie. Mówiąc dokładniej, jeden obcas postanowił zostać na schodach tramwaju.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że Porankowa Mama wcale nie zasmuciła się faktem złamania obcasa. Wręcz przeciwnie, z wrodzonym sobie urokiem (ekhm!) zgarnęła obcas do torebki i pokuśtykała na przystanek autobusowy. Jak gdyby nigdy nic poczekała na autobus, zapakowała siebie i dziecko do niego, a gdy już ruszył... gdy już ruszył, jak gdyby nigdy nic Porankowa Mama zdjęła but z drugiej nogi i gestem niczym z reklamy Mentosa urwała drugi obcas. Porankowa Panienka patrzyła na całą sytuację w osłupieniu, starając się odpowiednio zaklasyfikować zachowanie matki: czy tak rzeczywiście należy się zachować, czy też mamusi już zupełnie odbiło?
Nie ma to jak siła reklamy... A Porankowa Mama dla nauki to nawet obcasy poświęci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daisypath Christmas tickers