28 kwietnia 2013

rozpusta

W domu, w którym mieszkają dzieci, po Wielkanocy snują się dzikie zające. Bezpańskie, niechciane, znienawidzone, często nadgryzione, czekoladowe... Widok tak smutny, że aż boli.



Co zrobić ze sforą zajęczą, gdy już sama myśl o zjedzeniu czekoladowego zająca powoduje skręt zębów i mdłości? Przerobić. Uwolnić zająca od męki, pokruszyć i przerobić na pyszne, pachnące muffinki.

Voila! Oto nasza sfora ze zdjęcia powyżej w wersji "po-wielkanocnej"


Rozpusta! Istna rozpusta!

Jak dotąd najlepszy przepis na muffinki (wersja podstawowa) znaleziony został TUTAJ dzięki uprzejmości Śfagra.
Palce lizać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daisypath Christmas tickers