22 listopada 2010

antykwariat

Teściowa kazała zabrać książki z piwnicy. Pod groźbą wyrzucenia ich na śmietnik. Poważnie! I miała rację, trzeba przyznać, bo książki, które zostały schowane do piwnicy ponad 10 lat temu - mimo dość szczelnego opakowania w folię - zaczęły "zalatywać" wilgocią.
Teraz, dzięki Teściowej, mam w domu antykwariat. A w tym antykwariacie... perełki. Stare komiksy (Kajko i Kokosz, Asterix i Obelix, Tytus...), stare powieści dla dzieci i młodzieży, książki mojej młodości (pamięta ktoś Harlequin Teen Romance? hehehe...)... Młode ucieszone, bo jest z czego wybierać do czytania przed spaniem.



No i seria, którą dosłownie kochałam w wieku lat -nastu i którą przeczytałam z dobre -dziesiąt razy:


Wśród odzyskanych książek znalazła się i ta:


Przeczytaliśmy pierwszą bajkę w niej zawartą... 
Oto fragmenty:




- Mama, a dlaczego Krzyś robi Kłapouchemu krzywdę? - zapytało roztropnie dziecię lat prawie 4.
No właśnie, ktoś zna odpowiedź?
Nie lubię Puchatka! Książka znalazła się na Porankowym Indeksie!!!

A teraz czas na podsumowanie wyborów samorządowych - post się pisze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daisypath Christmas tickers