21 kwietnia 2009

sto lat

W grudniu zeszłego roku w pewnej gazecie lokalnej - a konkretnie w pewnym dodatku cotygodniowym do tej gazety - pojawił się taki mały felieton autorstwa prof. I. Obuchowskiej. Felieton na temat imion nadawanych dzieciom. W sumie artykuł jak każdy inny. A jednak... Jednym z przywołanych w nim przykładów jest... nie kto inny jak Porankowa Panienka. Artykuł wklejamy, można zobaczyć samemu - 5 kolumna. Fragment o Elżbiecie Wiktorii. Dlaczego wspominamy o tym dziś? Ano, dziś urodziny królowej Elżbiety II...



(Do felietonu mamy małą uwagę: fakt, Porankowa Panienka ma imiona na cześć królowych brytyjskich. Nie należy jednak zapominać, że imię to zostało jej także nadane ze względu na patronkę - św. Elżbietę Portugalską, zwaną Aniołem Pokoju... I to nie dla jaj!)

Żeby nie było, dziś także urodziny Hetman-Baby - nie zapomnieliśmy, życzenia złożone, kawa wypita, sto lat niestety nie odśpiewane, bo dwuletnia śpiewaczka odmówiła współpracy (mimo, że się naumiała). Sernik za to zeżarła - nie wiemy, co w nim było, ale coś być musiało, bo w południe Porankowy Tata wziął eksperymentalnie dziecię na spacer z rowerem bez kija. Dziecię wsiadło, machnęło nogą... i tyle je widzieli. Tak, mamy w domu dwuletni okaz, który potrafi jeździć na rowerze (z dwoma dodatkowymi kołami, ale zawsze!). Dzisiaj się nauczyła!

2 komentarze:

  1. Hmmm... Znając ten artykuł w oryginale zauważyć chcę, że była tam mowa o "uroczym dziadku"... Żeby było jasne - ten uroczy to JA :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. KOMENTARZ ELŻBIETY do wypowiedzi Dziadka:
    '/
    '/.;
    /.;
    '/;.'
    /
    ///
    eczM / n' m
    ;m',;,
    ,ę,

    OdpowiedzUsuń

Daisypath Christmas tickers