4 września 2008

pierwszy tort Porankowej Panienki

Porankowa rodzina z dumą prezentuje...
... pierwszy tort autorstwa Porankowej Panienki!
Tort jest biszkoptowy, z kremem śmietankowym, przełożony dżemem jagodowym, ozdobiony winogronem.
Udział Porankowej Panienki w tworzeniu tortu jest następujący: dziecię pomagało miksować ciasto, ubijać krem i przeprowadzać testy jakości owego kremu, samodzielnie rozsmarowało dżem i krem oraz samodzielnie układało winogrona. Konsumpcję także przeprowadziło samodzielnie.

Historia w tle jest z kolei następująca:
tort ów miał być i po części jest tortem urodzinowym dla Porankowego Taty. Biszkopt został upieczony w dniu urodzin i pierwotnie miał zostać przełożony kremem budyniowym. Jednakże, im bardziej miksowano budyń z masłem tym mniej ta mieszanina krem przypominała... Porankowy Tata wrócił więc do domu w dniu urodzin i zastał na stole goły biszkopt. Dwa dni później Porankowej Mamie udało się wreszcie zorganizować na tyle, że razem z Porankową Panienką dokończyły akt tworzenia - ubiły krem (z paczki, żeby nie było) i przełożyły nim ciasto (wbrew pozorom nadal świeże i smaczne!). A jako że urodziny były dwa dni wcześniej, wysłały Porankowemu Tacie sms'a z uprzejmym zapytaniem, czy mogą swoje dzieło napocząć i oddać się błogiej konsumpcji. Jubilat zgodę wyraził. Ciąg dalszy jest oczywisty.

2 komentarze:

  1. no jaki ladny torcik... szkoda ze sie za 1 razem nie udal :] nie zalapalem sie. jeszcze troche, to jak porankowi rodzice beda wracac po pracy, bedzie na nich czekal 2 daniowy obiad z deserem przyrzadzony osobiscie przez porankowa panienke w towarzystwie porankowej panieneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy Porankowy Tata w ogóle się załapał na kawałek swego tortu urodzinowego? Bo sądząc po tym, jak przepysznie wygląda różnie z tym mogło być. :)

    OdpowiedzUsuń

Daisypath Christmas tickers