Porankowa Rodzina odwiedziła dzisiaj piękne pole tulipanów w Chrzypsku Wielkim. Oczywiście nie byliby sobą, gdyby wszystko poszło zgodnie z planem.
Była godzina dziesiąta, gdy Porankowa Rodzina zwarta i gotowa opuściła swój dom z pełnymi rękami jedzenia, jakby wybywali na dwa dni, a nie na kilka godzin. Porankowy Tata usiadł za kierownicą i ustawił nawigację. Nie minęło pół godziny, a Porankowej Mamie przypomniało się, że nie widziała, żeby Gloria Starsza miała w rękach koc, który mieli zabrać na późniejszy piknik. Tak jak sądziła, Gloria Starsza zapomniała o kocu, który całą wycieczkę przeleżał w jej szafie.
Pomimo tego, nie zniechęcili się i jechali dalej. W sumie po godzinie jazdy dotarli do celu podróży. Na ogromne pole tulipanów w Chrzypsku Wielkim. Według danych znajduje się tam 10 tysięcy kwiatów różnych odmian. Wszystkie piękne, acz nie tak piękne, jak pole lawendowe, które kiedyś odwiedziła Porankowa Rodzinka.
Ogrom kwiatów został obfotografowany z każdej strony zarówno przez Glorię Starszą jak i Porankowego Tatę. Trzy rodzaje tulipanów tak bardzo spodobały się Porankowej Rodzince, że zakupili cebulki, aby zasadzić je na ogródku.
Po zakupieniu pudełka truskawek, kwiatów na balkon Glorii Starszej, pełnoziarnistego chleba oraz gofra dla Glorii Młodszej, loda świderka dla Porankowego Taty i mrożonej kawy dla Glorii Starszej udali się w dalszą drogę, której celem było tym razem wybrzeże Warty w Sierakowie. Dotarli na miejsce, rozłożyli bluzy i kurtki, które miały choć imitować zapomniany koc i wszyscy zajęli się swoimi sprawami. Gloria Młodsza jak to miała w zwyczaju wzięła zeszyt, ołówek i zaczęła coś rysować. Porankowy Tata chwycił za wożoną od dawna w bagażniku wędkę a Gloria Starsza oraz Porankowa Mama sięgnęły po zabrane ze sobą książki.
Tak leżały we trzy na słoneczku oczekując na powrót Porankowego Taty. Nie przewidziały niestety, że leżenie na pełnym słońcu bardzo wpłynie na kolor ich skóry. Dlatego teraz cała rodzinka stara się zakremować przypieczoną skórę i zazdrości Glorii Młodszej, która jutro nabierze pięknego brązu, w chwili, gdy reszta rodziny upodobni się do widocznych wyżej tulipanów.
Po powrocie Porankowego Taty z machania wędką, został rozpalony jednorazowy grill na którym wylądowały kiełbaski oraz cukinia. Zjedli, odpoczęli, zapakowali się do auta i wrócili do domu.
I tak się przedstawia dzisiejszy dzień... Nic ciekawego a jednak odpoczynek pierwsza klasa. Szczególnie, że jutro wszystkich czeka powrót do pracy/szkoły po majówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz