Jakiś czas temu, dziecię prawie-że-nastoletnie w konsekwencji swojego totalnie-nastoletniego-zachowania miało posiedzieć w pokoju i pomyśleć. Pomyśleć nad sobą.
Dziecię polecenie wykonało. I doszło do wniosku, że jest nadzwyczaj kreatywne i w swoim towarzystwie się nie nudzi.
Dziecię pomyślało i oto co z tego myślenia wyszło:
Dziecię polecenie wykonało. I doszło do wniosku, że jest nadzwyczaj kreatywne i w swoim towarzystwie się nie nudzi.
Dziecię pomyślało i oto co z tego myślenia wyszło:
Rośnie nam Ania z Zielonego Wzgórza wersja 2.0?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz