tag:blogger.com,1999:blog-5570261508653316468.post693886507587753149..comments2023-06-01T16:12:39.811+02:00Comments on porankowe opowieści 2.0: szczekanie nad ranemporankowa rodzinahttp://www.blogger.com/profile/07538154781003854224noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-5570261508653316468.post-91356707581432911452008-12-20T18:25:00.000+01:002008-12-20T18:25:00.000+01:00Cudownie! I kto to powiedział, że życie jest szare...Cudownie! I kto to powiedział, że życie jest szare i nudne? Muszę obejrzeć zdjęcia :) i te Wasze żaby podejrzane... :DOlkahttps://www.blogger.com/profile/07876095032850154243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5570261508653316468.post-60675535150712549422008-12-20T11:16:00.000+01:002008-12-20T11:16:00.000+01:00Jakby to powiedzieć: "klu" postu było szczekanie.....Jakby to powiedzieć: "klu" postu było szczekanie... więc jakby to powiedzieć Jasełka były w tle. No i jakby to powiedzieć: nie można mieć wszystkiego! Ale wraz z powyższym komentarzem post się wydłużył i obraz jest teraz pełen :)<BR/>A wyglądałeś jakby to powiedzieć... uroczo :D w końcu stroje były z Teatru Wielkiego, prawda?porankowa rodzinahttps://www.blogger.com/profile/07538154781003854224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5570261508653316468.post-16889900967590669972008-12-20T10:08:00.000+01:002008-12-20T10:08:00.000+01:00Jakby to powiedzieć... Relacja ciut niepełna jest,...Jakby to powiedzieć... Relacja ciut niepełna jest, gdyż:<BR/>1. Pastuchem (jakoś trudno zdrabniać...) miała być też Hetman-Baba, dyskretnie pilnująca w szopie pastuszka w osobie Porankowej Panienki... Tej roli życia ze względów oczywistych zagrać nie mogła... A szkoda, bo obie mogły wnieść powiew szczególnej niecodzienności do szarej rzeczywistości szopy betlejemskiej...<BR/>2. Porankowa Panieneczka - co z przykrością stwierdzić trzeba - skopała swoją rolę... W scenariuszu były słowa Józefa (czyli Hetman-Dziada): "... Spocznij Maryjo, mały Jezus śpi...", gdy tymczasem tenże Jezus w osobie Porankowej Panieneczki (wyraźnie zainteresowanej otoczeniem) nie tylko nie spał, ale wręcz wierzgał w szale eksploracji świata tego... Józef wypowiedział więc słowa następujące: "...Spocznij Maryjo, mały Jezus... Hmmmmmm.... BĘDZIE spał..."... A Porankowa Panieneczka sobie wierzgała przy melodii "Lulajże Jezuniu"...<BR/>3. Nie został wykorzystany żłóbek... W zamierzeniach było, że Porankowa Panieneczka vel Jezus, będzie wyjściowo leżała nieruchomo w żłóbku. Nic z tego! Gdy już naprawdę trzeba było ją do tego żłóbka położyć (by zobrazować konkretem słowa kolędy "siankiem je okryła"), nawet anioły nie odważyły się okryć "PP vel J" siankiem. Istniała obawa, że Porankowa Panieneczka to sianko po prostu zeżre...<BR/><BR/>Generalnie impreza się udała... Najbardziej sesja zdjęciowa na końcu, gdy wszyscy wyrywali sobie Porankową Panieneczkę w celu uwiecznienia...<BR/><BR/>Ze mną nikt nie chciał mieć zdjęcia... Dlaczego? Nie wiem... Wyglądałem tak samo głupio jak zwykle - może dlatego?Anonymousnoreply@blogger.com